Specjalista
od nowoczesnych broni ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Ośrodek Badań
Jądrowych Tellera wzywa na pomoc FBI. Do Kalifornii przyjeżdża dwoje agentów
specjalizujących się w badaniu paranormalnych zjawisk. Fox Mulder i Dana Scully
mają zbadać radioaktywne zwłoki Emila Gregorego. Oględziny miejsca zbrodni
wskazują na niewielką eksplozję jądrową. Przesłuchania współpracowników Doktora
kończą się fiaskiem bowiem wszystkie
informacje dotyczące badań przeprowadzonych przez Instytut są utajnione.
Kolejne zwęglone zwłoki agenci znajdują na Poligonie w Nowym Meksyku. Wszystko
wskazuje na to, że ofiara - stary
ranczer McCarron – zginęła w podobny sposób. Chociaż oba zgony z pozoru nic nie
łaczy, Mulder i Scully przy pomocy Miriel Bremen docierają do informacji
dotyczących Projektu Kowadło. Ich przypuszczenia potwierdzają się gdy ginie
Nancy Scheck. Wszystkie ofiary mniej lub bardziej przyczyniły się do realizacji
głównego celu Ośrodka Badań Jądrowych Tellera czyli budowy nowej głowicy
nuklearnej. Za pomocą wysoko postawionego urzędnika, agenci będą mieli okazję
uczestniczyć w próbie Kowadła. Wszystko rozwiąże się na atolu Enika, gdzie już
raz została przeprowadzona próba jądrowa...
Epicentrum
pokazuje zmagania człowieka sukcesu z przeszłością. Wciąż prześladujące
wspomnienia zmuszają go do popełniania kolejnych zbrodni, ale nie robi tego
sam. Jest on w pewnym sensie nawigatorem prawdziwych morderców, których nie
można zakuć w kajdanki. Choć przez większą część książki winny pozostaje w
cieniu, nie licząc krótkich wzmianek poświęconych jego życiowej sytuacji, to po
latach powraca na atol Enika, aby przeszkodzić w kolejnych testach. Tajemnicza
atmosfera i poczucie grozy sprawiają, że czytelnik „uczestniczy” w przełomowych
momentach śledztwa. Anderson dokłada do tego specyficzny humor Muldera
połączony ze sceptycyzmem Scully otrzymując skomplikowaną, a miejscami zabawną
relację między agentami. Polecam tę książkę wszystkim którzy nie boją się
duchów przeszłości.
J.W.
Komentarze
Prześlij komentarz